adamo21 adamo21
118
BLOG

Sudańska rebelia - co dalej?

adamo21 adamo21 Polityka Obserwuj notkę 0

Radio Dabanga poinformowało dziś na swojej stronie internetowej, że darfurscy rebelianci z dwóch współdziałających grup opanowali dziś rejon Gereida w stanie Darfur Południowy. Obie grupy wchodzą w skład Rewolucyjnego Frontu Sudanu, czyli koalicji grup rebelianckich od zachodu do południowego-wschodu kraju, których celem jest obalenie, rządzącego od 1989 r., reżimu w Chartumie. Głową tego reżimu jest prezydent Omar Hassan Al-Baszir, ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za sprawstwo kierownicze zbrodni - w tym ludobójstwa - popełnionych w Darfurze (konflikt od 2003 roku).

Zobaczmy:

 

"Rewolucyjny Front Sudanu ogłosił, że wspólne siły kierowane przez dwie frakcje Ruchu Wyzwolenia Sudanu, których przywódcami są Abdel Wahid oraz Minni Minawi, przejęły pełną kontrolę nad rejonem Gereida w Darfurze.

Świadkowie z Gereidy powiedzieli Radiu Dabanga, że "siły opozycji" w pełni kontrolują teraz ten rejon.

(...)

Rzecznik Frontu zapewnił, że to początek operacji mających na celu obalenie reżimu w Chartumie. Dodał, że wejście do Gereidy jest odpowiedzią na wezwania obywateli, którzy mówili, że są atakowani i przesiedlani przez siły rządowe oraz bojówki.

(...)

[Miejscowa ludność] obawia się jednak, że Gereida stanie się polem bitwy między rządem a ruchami opozycyjnymi. Dlatego wzywa je, aby oddaliły swoją walkę od terenów cywilnych."

źródło: http://www.radiodabanga.org/node/30149

Z kolei "Global Post" opublikował dziś wywiad z dowódcą SPLM-N, dużej grupy walczącej z rządową armią w Kordofanie Południowym (południowy stan Republiki Sudanu, ogarnięty od czerwca zeszłego roku krwawą rebelią, w której ucierpiały już setki tysięcy cywilów - rząd jest oskarżany o bombardowania i czystki etniczne wymierzone we własnych obywateli; trudno w to nie wierzyć, biorąc pod uwagę niedawne masakry w Darfurze...), w który Abdelaziz Adam Al-Hilu - szef SPLM-N w Kordofanie oraz jednocześnie szef zjednoczonego dowództwa Rewolucyjnego Frontu Sudanu, mówi co nieco o celach skoordynowanej rebelii. Zamieszczam niżej fragment:

 

"Czym jest Rewolucyjny Front Sudanu (RFS) - nowa koalicja rebeliantów zawiązana w listopadzie - i jaki jest jego cel?

Reżim zdecydował, że zaatakuje nas w Górach Nubijskich i zniszczy nas. To polityka "dziel i rządź", ale nie byli cierpliwi i zdecydowali się także zaatakować Malika Agara oraz SPLA w Nilu Błękitnym [rebelia w drugim stanie na południu kraju, od września zeszłego roku; w chwili jej wybuchu Malik Agar był prawowitym - opozycyjnym - gubernatorem stanu - przyp. adamo21]. Zobaczyliśmy, że ten reżim atakuje właściwie wszystkich, włącznie z Darfurczykami. Szukaliśmy więc Darfurczyków, a oni szukali nas - i stworzyliśmy sojusz.

Siadamy wspólnie i planujemy wspólnie, a potem to wykonujemy. Jesteśmy raczej na etapie koordynacji działań niż wspólnych operacji. Te nadejdą wkrótce, ale najpierw musimy się poznać, przetestować się.

Naszym głównym celem jest rozszerzenie frontu od Etiopii do Czadu, atakowanie i rozciągnięcie Sił Zbrojnych Sudanu. Uwiążemy ich tutaj, a potem przejdziemy za linie wroga i zniszczymy ich dowództwo w Chartumie. Zmierzamy do Chartumu, jesteśmy tego pewni.

(...)

Jak się to wszystko skończy?

Pracujemy w kierunku zmiany ustroju, całkowitej transformacji, napisania nowej konstytucji - demokratycznej konstytucji, która uznaje różnorodność, która uznaje liberalne wartości sprawiedliwości, równości, indywidualizmu. Chcemy osiągnąć trwały pokój i sprawiedliwość w tym kraju.

Niektórzy mogą mówić, że nie jesteśmy zdolni tego osiągnąć, ale ja myślę, że to jest możliwe."

źródło: http://sudan.net/completenews.php?nsid=3116&cid=1

Wywiad mógł być przeprowadzany kilka dni temu, a więc jakiś czas przed dużym ostatnim atakiem w Darfurze. Hmm.. czy rzeczywiście zaczęły się już wspólne operacje, zapowiadanego przez Abdelaziza Adama Al-Hilu?

I czyżby rzeczywiście szala przechylała się już na stronę rebeliantów? Co do tego drugiego, to raczej nie.. Armia Sudanu wciąż jest silna, a nawet - bardzo silna. W końcu ok. dwóch tygodni temu była zdolna pogonić ze spornego Heglig wojsko Sudanu Południowego (społeczność międzynarodowa pracuje ostatnio intensywnie nad załagodzeniem tych napięć i trzeba przyznać, że sprawy idą w dobrą stronę, a przynajmniej - tak to wygląda), mimo jednoczesnego uwiązania w walki z rebeliantami na kilku frontach.

Jakkolwiek - jeśli rebelianci z biegiem czasu odniosą sukces i obalą opresyjny reżim w Chartumie, nie będzie czego żałować. Oby tylko obyło się bez niepotrzebnego rozlewu krwi.

A ja staram się nawoływać do modlitwy o pokój i pojednanie w Sudanach. Oczywiście o sprawiedliwy i trwały pokój. A o ten, z reżimem Al-Baszira u władzy, może być ciężko. Zresztą, niech się dzieje wola Boża. Ja się nie znam na najlepszych ścieżkach. Mogę się modlić i opisywać, co staram się robić.

Modlitwa za Sudan

PS

 

"7 maja 2012, Dżuba:

Sudan Południowy ogłosił w poniedziałek, że grupa rebeliantów przerwała walkę i wróciła do stolicy kraju, Dżuby, najwidoczniej w odpowiedzi na prezydencką amnestię dla wszystkich grup rebelianckich.

Rebeliancka bojówka w liczbie 215 ludzi pod dowództwem generała dywizji Johna Duetha Yiecha oraz generała brygady, Jamesa Duotha Lama, jest teraz częścią armii Sudanu Południowego (SPLA) - stwierdza Dżuba."

Chwała Ojcu, i Synowi, i Duchowi Świętemu...
www.sudantribune.com
May 7,2012 (JUBA) - South Sudan announced on Monday that a group of rebels have abandoned their armed struggle and returned to the country's (...)
adamo21
O mnie adamo21

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka