adamo21 adamo21
163
BLOG

Odwilż za wcześnie obwieszczona..

adamo21 adamo21 Polityka Obserwuj notkę 2
Następnym razem wstrzymam się chyba ze trzy dni, zanim - jak to zrobiłem wczoraj - poinformuję o znaczącej, z dnia na dzień, poprawie sytuacji między Sudanami. A informowałem przecież za międzynarodowymi, uznanymi mediami.. Dziś, po jednym raptem dniu, już można przekreślić te wczorajsze doniesienia. Szczerze mówiąc zaczynam się zastanawiam, czy redaktorzy tych mediów sami to jakoś ogarniają - przy całym szacunku dla ich pracy, a często i poświęceń.
 
Zobaczmy, jakie informacje pojawiły się we wczorajszej depeszy Reuters (po tej samej albo podobnej linii informowały także AFP oraz Voice of America; zresztą, wystarczy zapoznać się z wczorajszą notką na tym blogu):
 
Sudan: "Na granicy nie ma operacji wojskowych. Jest atmosfera ostrożności i czujności", powiedział w czwartek Al-Sawarmi Khalid, rzecznik sudańskiej armii. "Od dwóch dni sytuacja jest spokojna. Sudańska armia nie ogłosiła formalnie zawieszenia ognia, ale na frontach jest spokój."
 
Sudan Południowy: Rzecznik armii Sudanu Południowego (SPLA) Philip Aguer też powiedział, że granica, wzdłuż której [wcześniej] wybuchły także walki między rebeliantami popieranymi przez Chartum i Dżubę, jest spokojna. "Na granicy jest spokojnie od 48 godzin."
 
Hmm.. faktem jest natomiast, że - w ramach pewnego życzeniowego myślenia i chęci przekazania wreszcie tylko dobrych wieści - przemilczałem dodatkowe słowa rzecznika Południa z depeszy AFP, że "Sudan jednak przygotowuje się do dalszych ataków". Nie pasowało mi to do trendu tego dnia, więc to opuściłem.. Shame on me.. Zresztą, przyjąłem po prostu, że są to nadmierne obawy południowej armii, bazujące na wieloletniej nieufności między stronami. Przeliczyłem się jednak.
 
---
 
Zobaczmy bowiem, jaką informację podała dziś, ale z wczorajszą (3 maja) datą, SudanTribune.com:
 
Sudan Południowy:
Rzecznik armii Sudanu Południowego, Philip Aguer, powiedział w czwartek, że sudańskie samoloty zrzuciły sześć bomb na bazę [południowego wojska] w Panakuach, w stanie Unity.

Aguer dodał, że inny atak - z użyciem bombardowania oraz artylerii dalekiego zasięgu - został wymierzony w bazę armii odległą o ok. 25 km od Panakuach.

Oskarżenie to nastąpiło już po przyjęciu w środę przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, nakazującej obydwu krajom powstrzymanie się od wszelkich aktów wrogości, w tym bombardowań, w ciągu 48 godzin.
 
Sudan:
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych oskarżył Południe o trzy ataki: w dwóch stanach należących do regionu Darfur oraz w stanie Kordofan Południowym. SudanTribune.com stwierdza tu jednak, że miał najprawdopodobniej na myśli ataki działających na Północy rebeliantów z SPLM-N, których Chartum oskarża o współpracę z rządem Południa (podczas 20-ketniej wojny domowej SPLM-N było de facto północną częścią partii, która dziś rządi Sudanem Południowym).
Rzecznik stwierdził także, że Południe okupuje już sporne terytoria graniczne, w tym Kafia Kingi oraz Kafia Dabi. Ostrzegł też, że Sudan ma prawo do samoobrony.
 
Czyli jednak jatka?
Dziś te informacje potwierdziło np. to samo źródło (Reuters), które wczoraj informowało o względnym spokoju na granicach..
 
Philip Aguer powiedział, że w piątek Chartum był ponownie w ofensywie: "Zaatakowali dzisiaj ogniem artylerii nasze pozycje w Teshwin, Lalop oraz Panakuach.

Dodał, że sudańskie samoloty wojskowe zbombardowały Lalop w stanie Unity także w czwartek, a pozycje SPLA były ostrzeliwane w Teshwin.
 
Rzecznik armii Sudanu zaprzeczył tym oskarżeniom [zwyczajna praktyka - przyp. adamo21].
 
Podobnie dzisiaj Associated Press:
 
Rzecznik wojska Sudanu Południowego powiedział w piątek, że sudański samolot zrzucił 10 bomb w bogatym w ropę rejonie w pobliżu bazy wojskowej na południe od wspólnej granicy - ataki nastąpiły dzień po tym, jak Sudan zgodził się zawiesić ogień i powrócić do rozmów.

Płk Philip Aguer powiedział, że bomby zostały zrzucone w czwartek późnym popołudniem. Powiedział, że dwóch cywilów odniosło rany w bombardowaniach na miasteczko Laloba, ok. 50 km (30 mil) na północ od Bentiu, stolicy stanu Unity (Sudan Południowy). Dodał, że mniej więcej w tym samym czasie ostrzeliwane były pozycje armii w pobliżu Teshwin.
 
--
 
Co na to społeczność międzynarodowa? Na razie nie wiem (może nie było jeszcze stanowisk), ale z niecierpliwością będę czekał na kolejne wieści.
Bo przecież - wg ultimatum Rady Bezpieczeństwa - dziś wieczorem, w ciągu 48 godzin od przyjęcia rezolucji, które nastąpiło w środę, powinno być już spokojnie. A - jak widać - ani wczoraj, ani dziś spokojnie nie było.
 
Jestem naprawdę mocno ciekaw, jak ta sytuacja się rozwinie. Oby rozwinęła się w dobrą stronę.
 
Bardzo i usilnie zachęcam wierzących, a przy tym praktykujących, do przyłączenia się tutaj: Modlitwa za Sudan. Wymiar modlitwy - dowolny. :]

 

adamo21
O mnie adamo21

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka