W południowym stanie Jonglei dobiega także końca runda rozmów między zwaśnionymi stronami, jeśli chodzi o - osławione już - walki międzyplemienne, porwania kobiet i dzieci, masowe kradzieże bydła itp.
W informacji na ten temat czytamy:
"Wiele inicjatyw pokojowych pojawiało się i znikało, ale etniczne waśnie w Jonglei trwają nadal. Utworzony przez prezydenta Kiira w styczniu komitet pokojowy kiero
wany jest przez arcybiskupa Daniela Denga, który pozostaje optymistą co do tego, że długotrwały pokój może zrealizować się na drodze dialogu.
'Tylko wtedy, gdy ludzie spotykają się i pokojowo rozmawiają, może być w stanie Jonglei przywrócony pokój' - powiedział abp Deng zgromadzeniu przywódców rejonu Greater Bor w środę w Bor, stolicy stanu Jonglei."
(http://www.sudantribune.com/Jonglei-peace-initiative-provides,42409)
Myślę, że tym pokojowym - bardzo potrzebnym - inicjatywom, także przyda się nasza modlitwa!
A wracając jeszcze na chwilę do walk między Sudanami, to Unia Afrykańska oraz Rada Bezpieczeństwa ONZ wydają się być teraz znacznie konkretniejszymi i bardziej wymagającymi w podejściu do tych konfliktów. Oby tak dalej!
Dziękujmy Panu za to, co już zrobił dla Sudańczyków, i prośmy o więcej. :) Myślę, że Panu Bogu podoba się takie zabieganie o pokój, taka troska o naszych bliźnich..